Klasztorne oraz Trapistów...
W Belgii
zakonnych trunków znajdziemy całe mnóstwo, jednak i u nas możemy je spotkać co
raz częściej. Są to piwa górnej fermentacji, czyli ale. Natomiast kiedy
zaczniemy poszukiwać piw trapistów, czyli tych wytwarzanych przez cystersów
Zakonu Ścisłej Obserwacji, okaże się że nie jest to wcale takie proste. Na świecie jest siedem opactw Trapistów, którym pozwolono
produkować piwo. Aż sześć z nich znajduje się na terytorium Belgii, a pozostały
mieści się w Holandii. Niestrudzonych poszukiwaczy piwnych doznań zapewne
ucieszy fakt, że również i w naszym kraju odnajdziemy je wszystkie w niektórych
specjalistycznych sklepach. Niestety ceny oryginalnych produktów przekraczają trzydzieści, a nierzadko także pięćdziesiąt złotych.
Dlaczego zakonne piwa
są takie nietypowe? Początkowo odnajdziemy w nich aromaty znane nam już z piw
pszenicznych, zwłaszcza Hefeweizenów, czy Rauchweizenów. Wąchając pokal odnajdziemy nuty goździkowe oraz nieco wędzone. Później dotrze do nas aromat
chmielu przypominający las, zioła, żywicę lub tytoń. Zauważymy również alkohol,
dzięki któremu zawarte w piwie związki aromatyczne szybciej uwalniają się ku
naszym nozdrzom. Czyż to piwo nie wydaje się nam być nieco zakurzone w smaku?
Czyż nie jest jakby przestarzałe? Ależ oczywiście, że tak! Zapach ten nazywamy
piwnicznym. Jest to charakterystyczne dla stylu. To właśnie korek, którym
zamykana jest butelka odpowiada za piwnicznego ducha w piwie często kojarzonego z czerwoną cegłą, stęchlizną, czy pleśnią. Zawartość alkoholu tychże trunków
oscyluje w granicach od sześciu do dziesięciu procent. Są one niezwykle pełne i słodowe w
smaku, w którym odnajdziemy również nuty bananów, śliwek, rodzynek, anyżu, a
nawet kawy czy karmelu. Dedykowane szkło jest zdecydowanie bardziej zbliżone do typowej
koniakówki niż na przykład szklanki do piwa pszenicznego, czy stouta. Aby piwo oddało nam
jak najwięcej proponuję serwować je w temperaturze 13-14 stopni Celsjusza. W
przeciwieństwie do pszeniczniaków nie zalecam mieszania butelki przy ostatku
jej zawartości oraz wlewania drożdżowego osadu do pokala. Dobre piwo klasztorne
będzie idealnym towarzyszem, aby spędzić chłodny wieczór przy kominku, bądź
przygotować uroczystą kolację dla ukochanej osoby.
Niektórzy twierdzą, że
piwa klasztorne, a w szczególności Trapistów (!) są trudne do rozszyfrowania. Prawdą
jest, iż są wysublimowane, jednak bardziej zaawansowanym piwoszom przysporzą
wielu przyjemnych wrażeń. Smak cysterskiego napitku sprosta oczekiwaniom
niejednego mistrza degustacji.
Piwa klasztorne to trunki doprawdy okazjonalne. Sprzyjają kontemplacji, uprzyjemniają czytanie książek oraz ułatwiają długie przyjacielskie zwierzenia.
Piwa klasztorne to trunki doprawdy okazjonalne. Sprzyjają kontemplacji, uprzyjemniają czytanie książek oraz ułatwiają długie przyjacielskie zwierzenia.
Komentarze