Zapach piwa
Wszyscy
doskonale wiemy jak istotny jest zmysł powonienia. Najczęściej przypominamy
sobie o tym wówczas kiedy mamy katar. Aromaty dodają wielu wrażeń
sensorycznych, chociaż często nie zdajemy sobie z tego do końca sprawy, gdyż po
ludzku wielu z nich nie potrafimy odgadnąć lub przyporządkować. Zapach z
pewnością wpływa też i na to, co czujemy w jamie ustnej. Czasem bywa również mylną
autosugestią: poczujemy wyraźną słodycz, a piwo okaże się kwaśne w smaku… To
dzięki niemu jesteśmy w stanie wstępnie określić, czy dany produkt będzie nam
smakował, czy jest świeży, naturalny, etc. Pełni on również funkcję
ostrzegawczą w przypadku produktów nadpsutych lub po prostu tych, za którymi
nie przepadamy. Zarówno aromaty, jak i smaki kojarzymy z ciepłymi lub zimnymi
kolorami. Oto kilka prostych przykładów: żółty (banany, ananasy, melon, ziarna
zbóż), zielony (kwaśne jabłko, trawa, sosna, zioła), czerwony (jabłka,
porzeczki, róża, mięso), brązowy (karmelowy, ciasteczkowy, biszkoptowy,
orzechowy, torfowy, wędzony, kawowy).
Każdy z nas
ma indywidualne predyspozycje przyjmowania i segregowania poszczególnych
aromatów. Nasz mózg posiada tak zwany bank zapachowy, który analizuje wszystko
dookoła. To dzięki pamięci jesteśmy w stanie skojarzyć dany bodziec. Nowe
zapachy są od razu zapamiętywane z tym co aktualnie robimy, oglądamy, wąchamy,
dotykamy. Nasilenie trafiających do nas aromatów bywa różne i jest
oczywiście zależne od tego w jakim miejscu się znajdujemy. Tak jak kilka
kolorów tworzy całą gamę barw, tak kilka zapachów i/ lub smaków tworzy mniej lub bardziej
złożone doznania, do których wypada nam się nieco przyłożyć. W porównaniu do
podstawowych kolorów, czy smaków zapach jest bardziej skomplikowany. Na świecie
istnieją tysiące aromatów, których nigdy nie poznamy, a co za tym idzie nie
będziemy w stanie ich wyłapać oraz scharakteryzować z większej palety zapachowej.
Dla wielu
ludzi zapach piwny to coś odrzucającego, alkoholowego i prostackiego. Dla nas
świadomych konsumentów piwo posiada niezliczoną ilość bardziej lub mniej
przyjemnych aromatów. Podstawowymi z nich są słodowy oraz chmielowy.
Początkujący piwoznawca bez problemu odnajdzie powiedzmy biszkoptowy, miodowy
zapach słodu oraz wytrawny chmielu. Wspomni również o aromatach owocowych,
które pochodzą od drożdży. Nadmieni coś o nucie alkoholowej… Tak to się właśnie
zaczyna! Gdyby zamknąć nam oczy i
podsunąć pokal z trunkiem wówczas zapach będzie pierwszą informacją o tym, co
będziemy degustowali. Dzięki niemu będziemy w stanie odróżnić żółtego,
bananowo-goździkowego weitzena, pomarańczowo-zielonego i słodowo-chmielowego pilsa
od brązowego karmelowo-kawowo-kakaowego portera. Piwoznawca poniekąd jest
chemikiem, technologiem, czy biochemikiem. Obecność konkretnych zapachów jest
kluczowa dla danych stylów. Tak samo jak zapachy obowiązkowe oraz pożądane
odnajdziemy również i te stanowiące wady. Tutaj odsyłam do artykułów poświęconym poszczególnym gatunkom, gdzie dowiecie się jak one powstają, oraz skąd się
biorą różne, mniej lub bardziej ciekawe związki.
Idąc dalej
tą drogą odnajdziemy mnóstwo nut aromatycznych różniących się intensywnością,
charakterem oraz pochodzeniem. Wśród świadomych piwoszy panuje nie bezpodstawne
przekonanie, że w dobrym piwie najważniejszy jest aromat. Świat piwnego aromatu
jest niekończącą się opowieścią. Trenujmy jak najczęściej nasz zmysł węchu. Nie
spieszmy się- starajmy się robić to dokładnie. Z czasem odkryjemy znacznie
więcej. Niektóre nuty będą nam przeszkadzać, inne intrygować, a w
poszczególnych się wręcz zakochamy! Życzę wszystkim, aby piwa pachniały jak najlepiej,
abyśmy nad każdym pokalem odnajdywali nasze ulubione zapachy, które przenoszą
nas w zupełnie inaczej przyjemny świat.
Komentarze